Urodziła się w otoczeniu tylko 2 sióstr i 6 braci. Dość liczna gromadka. Rosły pewnie w oczach. Gdy po śmierci poprzedniej Axy, postanowiliśmy że dom bez psa, to nie jest dom, już następnego dnia pojechaliśmy ją obejrzeć. Ze Słupska ruszyliśmy od Lubianki, 15 km przed Toruniem. Dojechaliśmy na miejsce. Gdy tylko stanęliśmy przed domem wiedzieliśmy od razu że jest nam pisana. Dlaczego? Bo mieszkała na tej samej ulicy co my, tylko pod innym numerem. Ciężki był wybór z klusek. Axa była tą średnią: kolor miała pomiędzy siostrami i średni wzrost. Chcieliśmy najbielszą, bialutką, lecz była ona malutką, drobniutką sunią, natomiast największa była ciemna i przypalana. Axa od razu wpadła nam w oko. Lekko przestraszona, dała się pogłaskać, przytulić. Zarezerwowaliśmy ją, zawiązaliśmy cienka czerwoną nitkę, by nam jej nikt przypadkiem nie zauroczył!

     Za dwa tygodnie odebraliśmy ja, zdążyła podrosnąć i wyrosła na małego diabełka ( no i aniołka, ale tylko gdy spała) Była niesamowitą zadziorą, niczego się nie bała.. nie lubiła tylko suszarki, gdyż denerwował ją jej warkot a nie mogła się do niej zbliżyć oraz odkurzacza, bo nijak nie mogła go złapać. I tak jest do dzisiaj, no może trochę inaczej: suszarka przestała być interesująca, a odkurzacz jest świetny do zabawy...
 
 

AXA
przydomek hodowlany:
Axa Od Pepina Małego


Data urodzenia: 06.02.2007r.


Umaszczenie: Biszkoptowe


Ojciec: MARCO POLO
Sable Blues



matka: ADELA z Herbu Sapały

 
 
 
     

Uwielbia wodę w każdej postaci: w misce, bo przecież zawsze można ją rozchlapać, taplanie w kałuży, w basenie i misce oraz wannie, a najbardziej spodobały jej się te większe zbiorniki: rzeka i jezioro. Podczas pierwszej kąpieli w jeziorze nie wiedzieliśmy jak zareaguje. Mała niczego się nie przestraszyła: ani tłumu ludzi (od razu się na niektórych rzuciła) ani wielkiej wody. Ochoczo do niej wlazła i zaczęła pływać. Najpierw stała i biła łapami taflę, a potem wskoczyła głębiej i pływała sobie w najlepsze.

     Po kąpieli czas na jedzonko, co jest na drugim miejscu na liście ulubionych rzeczy. Dla jedzenia, jak każdy labek zrobi wszystko! Musimy przestrzegać by nikt jej nie dokarmia bo i tak mała beczułka z niej rośnie:) Pomieści wszystko w każdej ilości.

     No i zabawy. Z ludźmi i psami. Jej ulubioną koleżanką jest Goldi, starsza o rok bialutka labradorka. Jej właścicielami są przyjaciele naszej rodziny. Gdy sie spotkają, harce nie mają końca. Axa ma za sobą pierwszy sukces. Zdobyła 2 miejsce w III Internetowej Wystawie Psów Portalu Labradory.info w klasie baby. Mimo iż wystawa była tylko internetowa ma ona dla nas wielkie znaczenie. Teraz szykujemy się na te prawdziwe. Debiut Axy będzie w naszym rodzinnym mieście: Słupsku, pierwszego września. Przygotowania trwają, mamy nadzieję że Axa pokaże się z jak najlepszej strony, trzymajcie kciuki.!

     Jesteśmy juz po wystawie. Na XII Krajowej Wystawie Psów Rasowych w Słupsku w dniu 1.09.207r. Axa zdobyła nagrodą Najlepsze Szczenię w Rasie, oraz Najlepsze Szczenię w Grupie VIII z oceną Wielce Obiecującą. Sędzia Zofia Konderla opisała Axę jako: 7 miesięczna dobrej wielkości, proporcji, doskonała proporcja korpusu, b. dobre ustawienie kontowanie kończyn, doskonała masa i kość, b. ładna rzeźba głowy, doskonały ruch, temperament, i gatunek szaty.

     Kolejna wystawa: Krajowa Wystawa Psów Myśliwskich Przechlewko 2007 w dniu 07.10.2007 to I lokata w klasie suki szczenięta, III miejsce jako Najlepsze Szczenię Wystawy!!!, ocena wybitnie obiecująca. Sędzia Henryk Stępka napisał o Axie: elegancka suczka o bardzo ładnej głowie, dobrych proporcjach tułowia, ładnych liniach.

     Nasza kluska ma już rok! 6 lutego bieżącego roku, skończyła 12 miesięcy. Axa jest już dużą pannicą, z dnia na dzień coraz piękniejszą! Każde spędzone z nią chwile są pełne radości i szczęścia. Axulka: Sto lat nam żyj!

 
 
 
 
(C) wszelkie prawa zastrzeżone
 

moi przyjaciele: